... czyli historia jednej z najdłużej trwających inwestycji hydrologicznych w Polsce.
Pierwsze plany były już w 1905 roku. Później w XX leciu międzywojennym plany te były bardziej konkretne. Jednym z konsultantów ówczesnych planów budowy zapór w Czorsztynie i na Sole był Gabriel Narutowicz. Wielka powódź na Podhalu w 1934 roku przyspieszyła decyzję. Zalanych zostało 20 tys. gospodarstw. " Woda wyżej " to powieść o tamtych czasach Jalu Kurka, zapomnianego pisarza Beskidów. Niestety wybuch II Wojny Światowej zniweczył plany. Powrócono do nich w latach pięćdziesiątych. Dyskusje, tarcia, koncepcje, projekty, przedłużały rozpoczęcie budowy przez całą epokę Gomółki.
Pamiętam że w latach 60 - tych byłem z ojcem w Czorsztynie. I już wtedy była mowa o wysiedleniach, o tym gdzie będzie dno zbiornika. Wtedy rozpoczeto poważne przygotowania do budowy.
Na chwilę sprawę zatrzymały sprawy polityczne i przejecie władzy przez Gierka. Ale zaraz po tym rozpoczęły się przygotowania Wysiedlano ludzi, zbudowano nową wieś Maniowy nad przyszłym zbiornikiem.
Budowę rozpoczęto w 1975 roku. Trwała 27 lat. Zmieniano w miedzy czasie koncepcje z betonowej tamy na ziemną. Po 1981 roku nasiliły się protesty ekologów. Szczególnie w latach 90 aktywność ekologów była bardzo duża. Sprawę ucięła dopiero powódź 1997 roku kiedy to przyszły zbiornik zamiast dwóch lat zapełnił się w kilka dni ratując obszaru Podhala przed zalaniem. Pamiętam doskonale scenę z kardynałem Macharskim który poświęcał zaporę a obok niego ogromna fontanna wody spuszczana ze zbiornika.
Moje dwie klatki są z pierwszego okresu budowy z 1978 roku. Byłem wtedy w Jaworkach z jakąś wycieczką i miedzy innymi zwiedzaliśmy zamki w Czorsztynie i Niedzicy. To wtedy ze wzniesienia zrobiłem budowę zapory...
  
Pierwsze plany były już w 1905 roku. Później w XX leciu międzywojennym plany te były bardziej konkretne. Jednym z konsultantów ówczesnych planów budowy zapór w Czorsztynie i na Sole był Gabriel Narutowicz. Wielka powódź na Podhalu w 1934 roku przyspieszyła decyzję. Zalanych zostało 20 tys. gospodarstw. " Woda wyżej " to powieść o tamtych czasach Jalu Kurka, zapomnianego pisarza Beskidów. Niestety wybuch II Wojny Światowej zniweczył plany. Powrócono do nich w latach pięćdziesiątych. Dyskusje, tarcia, koncepcje, projekty, przedłużały rozpoczęcie budowy przez całą epokę Gomółki.
Pamiętam że w latach 60 - tych byłem z ojcem w Czorsztynie. I już wtedy była mowa o wysiedleniach, o tym gdzie będzie dno zbiornika. Wtedy rozpoczeto poważne przygotowania do budowy.
Na chwilę sprawę zatrzymały sprawy polityczne i przejecie władzy przez Gierka. Ale zaraz po tym rozpoczęły się przygotowania Wysiedlano ludzi, zbudowano nową wieś Maniowy nad przyszłym zbiornikiem.
Budowę rozpoczęto w 1975 roku. Trwała 27 lat. Zmieniano w miedzy czasie koncepcje z betonowej tamy na ziemną. Po 1981 roku nasiliły się protesty ekologów. Szczególnie w latach 90 aktywność ekologów była bardzo duża. Sprawę ucięła dopiero powódź 1997 roku kiedy to przyszły zbiornik zamiast dwóch lat zapełnił się w kilka dni ratując obszaru Podhala przed zalaniem. Pamiętam doskonale scenę z kardynałem Macharskim który poświęcał zaporę a obok niego ogromna fontanna wody spuszczana ze zbiornika.
Moje dwie klatki są z pierwszego okresu budowy z 1978 roku. Byłem wtedy w Jaworkach z jakąś wycieczką i miedzy innymi zwiedzaliśmy zamki w Czorsztynie i Niedzicy. To wtedy ze wzniesienia zrobiłem budowę zapory...
Z drugiej strony, ze wzniesienia na którym znajduje się zamek w Czorsztynie wyglądało to tak.... W tle zamek w Niedzicy
 Klatki wskazują mi że w tym objeździe byłem też na przełęczy Snozka w paśmie łączącą Gorce z Pieninami pomiędzy Wdżarem (767 m), a wzniesieniem 694. Niestety nie mam stamtąd żadnych klat wykonanych na budowę w Czorsztynie Dlaczego ? Nie pamiętam. zająłem się pomnikiem który tam postawiono. Pomnikiem niezwykłym zwanym przez miejscowych organami. Władysław Hasior,  bo on był autorem zaprojektował go tak aby wiatry wiejące na przełęczy " grały " na elementach pomnika. Tak też jest. Pomnik miał niejakiego pecha i zarazem szczescie. Pecha bo był poświęcony tzw. " utrwalaczom władzy ludowej " co po 81 roku a w szczególnosci po 89 spowodowło jego destrukcje i popadanie w ruinę. Szczęście bo wygrało jednak zdroworozsadkowe podejście do sprawy. Ostatecznie pomnik który jest projektem jednego z najwiekszych powojennych artystów wart był remontu. I tak się stało. 
Tutaj widać trochę teren budowy zapory 
Elektrownia Czorsztyn-Niedzica-Sromowce Wyżne to zespół dwóch elektrowni wodnych  Pierwsza z nich to elektrownia szczytowo pompowa w Niedzicy , druga to elektrownia przepływowa w Sromowcach Wyżnich. Działa już kilkanaście lat. I ochrania całe rozległe tereny w dolinie Dunajca. 
Marek Lasyk 
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)















.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)