33 lata temu w mojej niepamięci analogowej pojawiły się zdjęcia Maćka. Drugiego syna. Pamiętam że siedzieliśmy w kuchni, był bardzo późny wieczór graliśmy w trojkę w karty razem z Krzyśkiem moim szwagrem. Nagle koło 23 Jola wstaje i mówi : Chodźmy do szpitala zaczyna się. Ja oczywiście w panice a to taksówkę chcę dzwonić ( jest stan wojenny ) Jola krzyczy : żadna taksówka idziemy na piechotę to niedaleko, ja umieram. Ale poszliśmy. Do szpitala spacerek 15 minut i przed 24 Jola już w szpitalu. Ja wracam, ledwo co wchodzę do domu telefon : Jest ! Syn !!! Wiadomo więc że będzie Maciek ( opcjonalnie oczywiście Agata ) Tak to było 33 lata temu !!!
04.czerwiec 1982
Marek lasyk.
W zasadzie nie wiem dlaczego Maciek ma tak mało zdjęć zaraz po urodzeniu. Znalazłem tylko te dwa... Najprawdopodobniej dopadło mnie życie w stanie wojennym gdzie na półce musztarda i ocet. Filmy były prawie niedostępne....
A tu już we wrześniu polewaliśmy go święconą....
Za to zdjęcia w kolorze miał jako pierwszy...
No a tu pierwsze porządne zdjęcie ich obu. Łukasz zagląda do wózka a tam młodszy brat...
To już dorosły chłop. Sam wychowuje syna Wojtka, podejmuje decyzje życiowe, a nam z Jolą pozostaje się cieszyć z chłopaków. Właśnie tuż przed urodzinami Chrystusowymi przesłał nam najnowsze zdjęcie z wakacji na Majorce. Zdobył kolejny szczyt na rowerze !
04.czerwiec 1982
Marek lasyk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz