środa, 11 stycznia 2017

Anielin....

.... czyli miejsce śmierci Majora Henryka Dobrzańskiego - Hubala.  Szczep który przez kilka lat prowadziłem z Osiedla XXX lecia jako patrona własnie wybrał jego. W kilkunastoletniej historii Szczepu byliśmy tam wielokrotnie. W " 100 tysiącach klat " pisałem już o tym dwukrotnie http://100tysiecyklat.blogspot.com/2015/04/hubal74-lat-temu.html , http://100tysiecyklat.blogspot.com/2015/04/szlakiem-hubala.html  

Dzisiaj pokazuję zdjęcia z ostatniego tam pobyty w kwietniu 1987 roku. To była 47 rocznica śmierci Majora. Był oczywiście Apel Poległych, byli kombatanci, byli harcerze z Drużyn i Szczepów im. Hubalczyków. Na jeden dzień pojechaliśmy i my.  

Oglądając te zdjęcia sprzed blisko 30 lat dzisiaj zastanawiam się gdzie były wtedy te zastępy patriotów które przepraszam za wyrażenie wycierają sobie gęby słowem patriotyzm. Dlatego patrząc na moje harcerki i harcerzy mimo ze to wielkie słowo jestem dumny....

Nasza grupa przed Szańcem Hubala. Za chwile Apel...


Szaniec Hubala




Budujemy nasz obóz...



Apel Poległych.... ( jeszcze ten normalny )







Na wyjeździe byłem z starszym Łukaszem....


Na zdjęciach poznaję Darka Waligórskiego, Grześka Dobrowolskiego, siostry Płatkówny plus brata, Ryśka Biadonia, Asię, Iwonkę Libuszewską, Piotrka Chruścickiego reszty nie pamiętam. Musicie się dopisać...

Anielin. Kwiecień 1987 rok.

wtorek, 10 stycznia 2017

Wdzydze Kiszewskie....

.... w moich 100 tysiącach klat.  To pierwsze zdjęcia z 1986 roku ale mam jeszcze wcześniejsze z 1976 roku na przykład Pewnie je kiedyś pokarzę. 

Wdzydze to maleńka wieś na Kaszubach nad jeziorem Gołuń na szlaku pięciu jezior Kaszubskich. Pisze maleńka a le to w czasie raczej przeszłym. Dzisiaj to chyba największa miejscowość wypoczynkowa na Kaszubach. Świetne miejsce dla żeglarzy, kajakarzy ( rzeka WDA ) i wszelakiej maści turystów. Ma tez coś co mnie osobiście tutaj przyciąga : najstarszy skansen ludowy w Polsce Kaszubski park Etnograficzny założony w 1906 roku przez małżeństwo Izydora i Teodorę Gułowskich.   Jako fan takich miejsc kiedy jestem gdzieś w pobliżu ciągnę tam jak misiek do ula, nigdy mi się nie znudzi.  Skansen cały czas w rozwoju, cały czas jest cos nowego. W sezonie odwiedza go tysiące turystów.

My tam w 1986 roku trafiliśmy na finał naszej kajakówki od Kornego po jezioro Wdzydze i Gołuń.  
Nie było opcji : musieliśmy zwiedzić skansen...
Zdjęcia tym razem pozostawiam bez komentarza. Niech się same bronią...






















Wdzydze Kiszewskie sierpień 1986 rok.

poniedziałek, 9 stycznia 2017

Chłopcy A - hoj !....

....czyli jest 1986 rok i fotografuje Marine w Gdyni. Temat który zawsze kiedy jestem w Trójmieście muszę zobaczyć. Pisałem już kiedyś ze Gdańsk to takie moje miejsce na ziemi gdzie mógłbym mieszkać gdyby nie było Krakowa. Dlatego kiedy tylko jest taka możliwość nawet na dzień ( ostatnio w marcu 2016 ) to wpadam i focę. 

Wtedy w 1986 roku w sierpniu byliśmy na obozie w Kornem na Kaszubach. Do Trójmiasta rzut beretem a  stamtąd do Mariny tuż tuż. 
Byłem tam wielokrotnie, na blogu pokazywałem już parę razy ale w sierpniu 1986 roku zobaczyłem coś co rzadko się zdarzało. Wszystkie trzy najważniejsze i największe żaglowce polskie przy nadbrzeżu Kościuszki. Dar Pomorza, Dar Młodzieży, Zawisza Czarny. Nie pamietam czy była Pogoria, na zdjęciach jej nie mam ale było mnóstwo innych wspaniałych żaglowców.

Kiedy wszedłem na nadbrzeże na Darze Młodzieży trwały ćwiczenia na rejach. Widziałem to pierwszy raz. Az chciało się krzyczeć do nich : Chłopcy A - hoj !!!!








Dar Młodzieży ...





Zawisza Czarny....











BIRGITTE





I mnóstwo innych jednostek...







Maszty Darów...



Z lekka zmordowani zwiedzaniem " okrętów "


Na pewno ten temat będzie jeszcze wracać niewątpliwie. Tak samo jak Kaszuby, Gdańsk, Gdynia i Marina...

Gdynia sierpień 1986 rok.