poniedziałek, 2 marca 2015

Polonez

... czyli nasze okno motoryzacyjne na świat w latach komuny.  Jak wiadomo motoryzacja, to po służbie zdrowia najbardziej medialny temat w każdym państwie. Wiedziała również o tym Gierkowska propaganda sukcesu. I ten sukces w motoryzacji bardzo pieczołowicie utrzymywała. Po epoce siermiężnego Gomółki, starej Warszawie, Syrence, czas Gierka wydawał się rewelacją. Najpierw na poczatku lat siedemdziesiątych rzucono hasło " Samochód  dla Kowalskiego "  No i stworzono Fiata 126 p. Musiało być " p " bo to model zbudowany na bazie włoskiego samochodu Fiata 126. Ale to był samochód dla mas. A władzy chodziło o uwypuklenie tego że klasa średnia, ( czytaj bogatsi i bardziej ustosunkowani, bo przecież takowa nie istniała ) może sobie pozwolić na samochód bardziej ich godny. Na dodatek czysto Polski. Taki był warunek.
Po latach prób, błędów i projektowania w warszawskiej FSO zjechał pierwszy Polonez. Od razu zaczęła się cała akcja propagandowa dzisiaj powiedzielibyśmy akcja promocyjna.
I tak wkroczyła wtedy moja niepamięć analogowa. Oto 28 maja 1978 roku  ( taką datę mam w niepamięci )
na kilku klatach pojawił się ON : wymarzony przez wielu  Polonez.

Ten pokaz prawdopodobniej odbywał się w ramach Dni Krakowa. Na parking przed stadionem Wisły Kraków od strony Błoń pojawiły się tłumy.  Na środku na podwyższeniu stał ON...


Nie , nie jestem w stanie określić jaki to był kolor. Najprawdopodobniej biały



Nie jestem też w stanie powiedzieć jaki to był model silnika ani innych szczegółów. Co prawda bardzo lubię
 jeździć ale samochody mnie specjalnie nie kręcą. Więc wtedy bardziej mnie interesowało to że pokazują ten model, że ludzie są bardzo zainteresowani no i co mówią.  A jak dobrze pamiętam to mówili to co dzisiaj " nie stać nas "


Jak możemy dostrzec na poniższych zdjęciach zainteresowanie jest bardzo duże. Szczególnie kobiet...



Nigdy pewnie wtedy nawet przez myśl by mi przeszło że 37 lat te zdjęcia będą mnie cieszyć jak małe dziecko. Pamiętałem że je robiłem ale kompletnie nie wiedziałem ile i w jakim stanie są. Akurat te są utrzymane w idealnym stanie.

A Polonezy produkowano aż do 2002 roku. Z fabryki wyjechało grubo ponad milion egzemplarzy w przeróżnych wersjach. Dorobił się również wiele ksyw, przezwisk i określeń. Najczęstszym to oczywiscie Poldek. Ale były znacznie bardziej złośliwe. 
Polonez nie pozostawił następcy. Dzisiaj we Włoszech jeden z polskich wizjonerów stworzył piękną wersję nowego Poloneza. Czy będzie kiedykolwiek produkowany ? To już będzie kogo innego niepamięć ...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz